Otwarcie obwodnicy Strzelec Krajeńskich było wyczekiwane z uwagi na konieczność odciążenia ulic miasta od ruchu tranzytowego. Wykonanie spotkało się jednak z krytyką internautów, zwłaszcza w kwestii rozwiązania na jednym ze skrzyżowań o ruchu okrężnym. Poprosiliśmy Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad o wyjaśnienie tej sprawy.
15 lutego odbyło się
przedterminowe otwarcie obwodnicy Strzelec Krajeńskich w ciągu drogi krajowej nr 22. Zielonogórska GDDKiA zamieściła zdjęcia ukazujące nową infrastrukturę, a te spotkały się z negatywnym odbiorem internautów. Najwięcej złych słów poświęcono kwestii rozwiązania na jednym z rond na trasie.
Internauci mieli uwagi do rozwiązania przyjętego względem osób poruszających się rowerami. Chodzi o fakt, że na rondzie, mimo biegnącej obok jezdni ścieżki rowerowej, brakuje przejazdów dla rowerów, co wskazywałoby na to, iż, zgodnie z prawem, niemożliwe jest przejechanie po skrzyżowaniu rowerem i konieczne jest zejście z jednośladu. Jak na tę sytuację zapatruje się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad?
Chodzi o bezpieczeństwo
Anna Jakubowska – rzecznik prasowy oddziału w Zielonej Górze Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – wskazuje, że głównym powodem takiego rozwiązania, były kwestie bezpieczeństwa rowerzystów i wszystkich uczestników ruchu drogowego.
– Obwodnica Strzelec Krajeńskich w ciągu drogi krajowej nr 22 pełni funkcję tranzytową, na której pojazdy poruszają się z dużymi prędkościami. Zwiększone prędkości występują nawet w obrębie skrzyżowań. W naszej ocenie, przejeżdżanie rowerzystów w poprzek jezdni na wlotach skrzyżowania drogi klasy GP poza obszarem zabudowanym, jest obarczone dużym ryzykiem i stanowiłoby zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego – wyjaśnia.
Przyjęte rozwiązanie ma zatem stanowić odpowiedź na fakt, że zarządca drogi nie jest w stanie zapewnić właściwego bezpieczeństwa rowerzystom, którzy potrzebują przejechać przez rondo.
– Bezpieczniejszym dla rowerzystów rozwiązaniem na tym skrzyżowaniu jest przeprowadzenie roweru przez jezdnię, po upewnieniu się, że pojazd zatrzyma się przed przejściem dla pieszych – dodaje Jakubowska.
Rondo zgodne z wytycznymi ministerstwa
Rzeczniczka wskazała również, że za wprowadzenie takiego rozwiązania odpowiada zarządca drogi. Wskazuje na możliwość pojawienia się w przyszłości przejazdów dla rowerów, jednak GDDKiA nie przewiduje takiego rozwiązania, przynajmniej na rondzie, wokół którego pojawiło się całe zamieszanie (rondo widoczne na zdjęciu do artykułu – przyp.red.).
– Zgodnie z zasadami ogólnymi wytycznych Ministra Infrastruktury WR-D-42-3 nie zaleca się prowadzenia ruchu rowerów po jezdni w przypadku skrzyżowań drogi klasy GP, rond jednopasowych o dużych średnicach, stwierdzenia na skrzyżowaniu pogorszonych warunków bezpieczeństwa – argumentuje Anna Jakubowska.
Dodaje również, że przyjęte rozwiązanie było wypracowane już na etapie tworzenia dokumentacji a projekt w tym zakresie poddany został procedurze audytu bezpieczeństwa ruchu drogowego i do przyjętych oraz wdrożonych rozwiązań audytorzy nie mieli uwag.